Składnik:
- 500 ml miodu
- 300 g cukru
- 200 g masła
- 3 jajka L
- 1200 g maki
- 3 łyżeczki sody
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 2 łyżki cukru waniliowego
- szczypta soli
Wykonanie:
Miód wlewamy do garnka i podgrzewamy na małym ogniu. Gdy
będzie ciepły, dodajemy, cukier i masło. Całość podgrzewamy na małym ogniu,
cały czas mieszając, tak długo, aż
cukier się rozpuści.
Gotową masę miodową pozostawiamy do ostygnięcia.
Suche składniki: mąkę, kakao, sodę, cukier waniliowy,
przyprawę o piernika i sól przesiewamy do naczynia.
Do przestudzonej masy miodowej dodać jajka, wymieszać. Dodać
składniki suche i wyrobić gładkie, lśniące ciasto. Gotowe ciasto zawinąć w
folię spożywczą i włożyć do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Masę piernikową podzielić na kilka części. Każdy
kawałek wałkować na grubość 3 - 4 mm, delikatnie podsypując mąką. Foremkami
wycinać pierniczki. Układać je na blaszce przykrytej papierem do pieczenia w
niewielkiej odległości od siebie.
Pierniczki piec w piekarniku nagrzanym do 200oC
około 8 - 10 minut. Mniejsze pierniczki pieczemy krócej około 5 minut.
Gotowe pierniczki wyjąć
i ostudzić na kratce.
Pierniczki przechowujemy w szczelnie zamkniętych
pojemnikach. Można je tak przechowywać nawet kilka miesięcy.
Po upieczeniu pierniczki są twarde, dlatego przed zjedzeniem
warto wyjąć je z pojemnika, by pochłonęły odpowiednią ilość wilgoci. Po dwóch -
trzech dniach są miękkie i rozpływają w
ustach:).
Wyglądają jak małe dzieła sztuki! Jedne z piękniejszych pierników jakie widziałam!
OdpowiedzUsuńPo prostu cuda a nie pierniczki! Gratuluję niezwykłego talentu :)
OdpowiedzUsuńPycha! Wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuń